Chciałabym zachęcić Was do przeczytania książki „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu” – Gabora Maté, lekarza, psychoterapeuty, badacza traumy.
Idę, z wielu powodów, można uznać za wyjątkową dziewczynkę.
Chociaż ma dopiero trzy lata i 2 miesiące to jest bardzo wyrazista i niepowtarzalna w swoich zachowaniach, sposobach reagowania i swoich preferencjach.
Minął ponad rok od ostatniego wpisu. Tak przyznaję, to ja Kasia, czyli Babcia Idy, zobowiązałam się, że będę prowadzić tego bloga, przy wsparciu Ewy, czyli mojej córki, a Mamy Idy. No ale wyszło, jak wyszło…
Wiem, że jestem mała, ale chcę zabrać głos w sprawie dzieci, które cierpią, giną, uciekają ze swoich domów, tylko dlatego, że jeden dorosły zapragnął mieć więcej i być panem świata.
Dowiedziałam się, że dzisiaj święto wszystkich babć, a jutro wszystkich dziadków. Fajnie jest mieć Dziadków.
Ja mam dobrze, bo mam dwie Babcie i dwóch Dziadków, a nawet jedną Prababcię. Lubię jak Dziadkowie się mną zajmują.
To w sumie dziwne, że każdy kolejny rok nazywa się nowy i że co roku mamy Nowy Rok. Ja mam urodziny co roku, czy też one nie powinny się nazywać Nowe Urodziny? A może każde kolejne z kimś spotkanie to Nowe Spotkanie.
Święta Bożego Narodzenia tuż, tuż…Nie za bardzo jeszcze wiem co to są Święta, ale wiem, że będzie choinka, że będzie mały Jezus w żłóbku, że będą prezenty i że pojedziemy do Dziadków. Mama się cieszy, więc i ja się cieszę.
Wracam do domu z Babcią i Mamą. Byłam u Dziadków, pod lasem, kilka dni, na swoim pierwszym wyjeździe. Dobrze mi się spało w otoczeniu leśnego powietrza. Było dużo śniegu.
W domu jest Tata, ale niestety też jakaś obca Pani – neuropsycholog.
Nie wiem, i nikt nie wie, jak będzie u mnie – co osiągnę, a czego mi się nie uda osiągnąć. Chcę razem z moją Rodziną pokazać, że z takim rozpoznaniem można żyć i być szczęśliwym i dawać szczęście innym.
Podejrzenia lekarzy, że mam jakieś problemy genetyczne bardzo zaniepokoiły moich rodziców. Moja Mama płakała i tuliła mnie do siebie. Nie wiedziałyśmy, co nas czeka, ale dobrze, że byłyśmy w szpitalu razem. Mama zaczęła szukać w Internecie i coś znalazła.
Dzisiaj skończyłam pierwszy rok życia. I dzisiaj ruszam z moim blogiem. To znaczy, na razie, pisać będzie w moim imieniu moja babcia Kasia z pomocą mojej Mamy i Taty (a może z pomocą kogoś jeszcze?). Mam nadzieję, że za jakiś czas sama będę mogła pisać i dzielić się z Wami swoimi przeżyciami.