Wpisy ogólne

Gdy miałam 2 miesiące….

31.01.2021

Wracam do domu z Babcią i Mamą. Byłam u Dziadków, pod lasem, kilka dni, na swoim pierwszym wyjeździe. Dobrze mi się spało w otoczeniu leśnego powietrza. Było dużo śniegu.
W domu jest Tata, ale niestety też jakaś obca Pani – neuropsycholog.
Oglądała mnie, rozebrała, a później mnie wystraszyła, bo sprawdzała moje odruchy i zaczęłam tak płakać, że nikt, ani nic nie mogło mnie uspokoić. W końcu się tak zmęczyłam, że zasnęłam. Zdążyłam jeszcze na tą Panią nasiusiać.
Nie lubię jak obce osoby mnie dotykają.

***

3.02.2021

Tata nacisnął na mój nosek i się uśmiechnęłam. Ucieszył się. Później Mama próbowała tak samo, ale nie zadziałało.
Chyba musi poszukać innego przycisku.
Często śmieję się jak śpię i tak w środku siebie, jak widzę Mamę, Tatę.

Byłam na USG głowy. Mama została w poczekalni, a Tata wszedł ze mną. Nie podobało mi się. Miałam nie ruszać głową, a ja miałam ochotę kręcić nią więc mi przytrzymywali.
Rozdarłam się na całego, ale gdy już wyszliśmy i Rodzice mnie poprzytulali, to poprawił mi się humor.

***

4.02.2021

Dzisiaj Mama powiedziała, że miała pierwszy dobry sen ze Mną (poprzednie miała jakieś straszne).
Przyśniło jej się, że leżę na brzuszku i pięknie, tak jak pokazywała fizjoterapeutka, opieram się na przedramionach i płasko położonych dłoniach. Myślę, że niedługo to nastąpi…
I druga radość Mamy – uśmiechnęłam się do Niej wyraźnie i coraz dłużej patrzę na Nią, jak Ona patrzy na Mnie. Staram się do Niej uśmiechać, ale to nie zawsze mi wychodzi.
I niepokój Mamy – ostatnio mało jem i dość często ulewam, albo nawet wymiotuję.
Więc jak mnie dzisiaj zważyła to okazało się, że ważę mniej niż kilka dni temu. I Mama się zmartwiła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *