Nowy Rok inaczej?

To w sumie dziwne, że każdy kolejny rok nazywa się nowy i że co roku mamy Nowy Rok. Ja mam urodziny co roku, czy też one nie powinny się nazywać Nowe Urodziny? A może każde kolejne z kimś spotkanie to Nowe Spotkanie, a spacer – Nowy Spacer, a każde śniadanie – Nowe Śniadanie? Hm… Pomyślę o tym….

Babcia mi mówiła, że zbliża się nowy rok i że co roku zapisuje sobie nowe i stare postanowienia, czy ważne rzeczy, które chciałaby zrealizować w Nowym Roku. Ja jeszcze nie umiem pisać, ale postanowienia, czy wyzwania mogę mieć.
Czego bym chciała w nadchodzącym roku?

Pierwsza ważna rzecz – to żeby mi się wreszcie udało otworzyć tę dolną szufladę w kuchni. Uchwyt jest trochę wysoko ale w domu u Dziadków udało mi się otworzyć najniższą szufladę, więc teraz czas na tę w naszej kuchni.

Kolejna rzecz, to żeby udało mi się zerwać więcej liści z roślin, które są w naszym domu, czy na dworze. Bardzo lubię to robić ale Mama i Tata, gdy zerwę jeden lub dwa, mnie odsuwają i nie pozwalają mi ich gryźć. Tylko raz mi się to udało.

Chciałabym też nauczyć się pewnie siedzieć. Wtedy, tak ja Mama mówiła, będę jeździć w wózku na siedząco i oglądać dookoła świat i będę bawić się na siedząco, korzystając równocześnie ze swoich dwóch rąk.

A Ty jakie masz postanowienia na Nowy Rok?